sobota, 30 lipca 2022

Listen to your heart

 Znowu mam dwie piosenki, które mają wspólny tytuł („Listen to your heart”). W tym przypadku, tak jak w „Power of love” musiałam sporo się naszukać, by znaleźć jakieś cechy wspólne, ale kilka mają:

W obu w refrenie parę razy przewija się fraza „Listen to your heart”

Obie należą do ballad rockowych

W jednej i drugiej piosenkarki zwracają się do kogoś, kto pogubił się i wśród tysiąca głosów nie wie, którego słuchać.


Pierwsza z nich to żadne odkrycie. Znałam ją od dawna i kiedyś nie przepadałam za nią, bo coś mi nie pasowała melodia. Jak na obrazku w filmiku, było w niej coś… niespokojnego, przytłaczającego jak sztormowe fale zalewające brzeg. Dopiero przyjaciółka zwróciła mi uwagę na słowa tej piosenki, które są bardzo mądre. Kiedy się w nie wsłuchałam, zmieniłam zupełnie zdanie o tym kawałku.

**Listen to your heart – Roxette


Druga to kompletna niespodzianka, o której istnieniu dowiedziałam się dopiero kilka dni temu. Zaczęłam szukać piosenek Maggie Reilly, zachęcona komentarzem pod filmikiem na YT, że komuś podoba się głos tej wokalistki. W ten sposób trafiłam na tą „Listen to your heart”. Jej melodia jest lżejsza, a słowa znacznie mniej filozoficzne. Ma swój urok pogodnej pioseneczki do niewinnego tańca-przytulańca na imprezie.

*Listen to your heart – Maggie Reilly

 

wtorek, 26 lipca 2022

You'll see

Lubię te kawały z gatunku Polak, Niemiec, Rusek… i inne międzynarodowe towarzycho i właśnie słuchając tej piosenki przypomniał mi się jeden, mówiący o naszej swojskiej przekorze*. 

Może dziewczyna z piosenki była Polką, bo z każdego słowa wynika to sławetne: "A właśnie, że nie!". 

Co?! JA sama sobie nie poradzę?! Tylko popatrz!

Jak myślicie? 

 You'll see 

 

 *   *   *

* Kawał o polskiej przekorze:

Diabeł dorwał Polaka, Niemca, Anglika i Francuza. Zaciągnął ich na skraj jakiejś przepaści i kusi, by skoczyli. Mówi do Anglika:

– Skocz!

– Nie ma mowy!

– Dżentelmen by skoczył…

Na to Anglik skacze, a diabeł zabiera się do urabiania Francuza:

– Skocz!

Francuzik bojaźliwie zerka w dół.

– Nie ma głupich!

– Dżentelmen by skoczył…

– I co z tego?! Nie skoczę!

– Ale teraz taka moda, że się skacze.

Francuz chce być modny i skacze.

Przychodzi kolej na Niemca:

– Skocz!

– Ani myślę!

– Dżentelmen by skoczył…

– A ja nie skoczę!

– Ale teraz taka moda, że się skacze.

– Co mnie moda obchodzi?! Nie skoczę!

– To rozkaz: skacz!

Na to Niemiec zasalutował i skoczył.

Zostaje Polak.

– Skocz!

– Nie skoczę!

– Dżentelmen by skoczył…

– No i dlatego tacy już powymierali! Nie skoczę!

– Ale teraz taka moda, że się skacze.

– W nosie mam modę! Nie skoczę!

– To rozkaz: skacz!

– A odczep się wreszcie! Nie skoczę i już!

Diabeł się poczochrał po kudłatym łbie zaskoczony, że nic mu nie wychodzi i pyta:

– A ty to kto w ogóle?

– Polak, a co?

– Aha… Jak Polak, to ty rzeczywiście nie skoczysz…

– Że co?! JA nie skoczę?!


sobota, 23 lipca 2022

I don't want

 „I don’t want” to dla mnie prawdziwa niespodzianka.

Od dawna znałam polską wersję tej piosenki – „Pozwól żyć”. Jako podlotek razem z koleżanką wyśpiewywałam ją w duecie na naszym podwórku.

Po kilkunastu latach usłyszałam przypadkiem angielski kawałek na tą samą melodię, pomyślałam, że to tylko tłumaczenie, szczególnie, że pierwsze wersy są bardzo zbliżone w swoim znaczeniu. Dopiero w zwrotce wyłapałam jakąś różnicę, która mnie zaciekawiła. Okazało się, że zagraniczna wersja mówi o zupełnie czymś innym, niż polska. Jesteście ciekawi o czym? No to posłuchajcie:

I don’t want

środa, 20 lipca 2022

Summer wine

Melodia tej piosenki brzmi dla mnie jak z jakiejś bajki, w której zła czarownica przygotowuje magiczną miksturkę, by zamienić niewinną księżniczkę w żabę. Już widzę w wyobraźni jędzę, która nuci sobie ją pod nosem, tanecznym krokiem kręci się po swojej chacie, zbierając dziwaczne składniki i wrzuca do kotła trzy mysie ogony, ucho salamandry…

W rzeczywistości wcale nie występuje tu brzydka Baba Jaga, a przepis mamy na znacznie bardziej apetyczne „letnie winko” z wiśni (lub czereśni, bo po angielsku określa się je tym samym słowem) i truskawek. Zanim mnie posądzicie o nielegalną reklamę napojów wyskokowych domowego wyrobu, posłuchajcie jednak „Summer wine” do końca, bo ta historia bynajmniej nie zachęca do popijania sobie na pikniku… 

*Summer wine 

sobota, 16 lipca 2022

Don't go breaking my heart

Wiecie, podchodziłam do tłumaczenia tej piosenki jak pies do jeża. Elton John w swoich tekstach często tworzy taką poezję, że przy próbach przełożenia z angielskiego na nasze czuję, że paruję. Tymczasem spotkałam się z miłą niespodzianką, bo okazało się, że to po prostu nieskomplikowany dialog między zakochanymi sprowadzający się do tego:

Weź nie łam mi serca

Nie złamię ci serca.

...i różne wariacje na ten temat.

Bardzo wpada mi w ucho prosta, całkiem skoczna melodia i przepadam za tymi chórkami pod koniec. :)

Mam nadzieję, że kolejna piosenka z gatunku „stare, ale jare” przypadnie Wam do gustu. 

**Don't go breaking my heart 


wtorek, 12 lipca 2022

You are

Kiedy zaczynałam swoją przygodę z angielskim, „You are” była jedną z pierwszych piosenek, których nauczyłam się śpiewać.

Słowa są bardzo proste. Dziewczyna próbuje przekonać chłopaka, w którym jest zakochana, żeby nie miał kompleksów, bo jest dla niej wystarczająco dobry. Dobiera wyrazy w taki sposób, że aż ciepło się mi robi na sercu, a jej „luby” byłby skończonym kretynem, gdyby jej nie uwierzył. ;)

Przyciągnęła mnie do niej melodia (bardzo podoba mi się ten mocny, zdecydowany rytm) i to śpiewanie w kanonie (tak się to chyba nazywa, kiedy każdy śpiewa coś innego w tym samym czasie) pod koniec.

Czy i Wam ta piosenka wpadła w ucho? 

** You are 

sobota, 9 lipca 2022

Anything but ordinary

Cokolwiek, byle nie przeciętność – to właściwie całkiem mądre.

Pewnie autorka miała na myśli: bądź sobą i kiedy czujesz, że tak trzeba, to idź pod prąd. Jako nastolatka podpisywałam się pod takimi hasłami i uwielbiałam grać czarną owcę w stadzie, dumną z tego, że jest inna. Czułam, że nie pasuję do reszty i uznałam, że zamiast dostosowywać się na siłę, łatwiej będzie z bycia outsiderem uczynić sztukę. Ta piosenka całkiem pasowała do takiego podejścia, a teraz te latka później, nadal słucham jej z sentymentem, myśląc sobie, że w tym jest nawet jakiś sens. Prawda?

**Anything but ordinary

wtorek, 5 lipca 2022

Unwritten

 Ta piosenka ma w sobie coś niesamowicie optymistycznego. Kiedy ją słyszę mam ochotę tańczyć do jej melodii na ciepłym, letnim deszczu, nie przejmując się zupełnie niczym, nieprzyzwoicie beztroska.

Słowa też do tego zachęcają. Mówią o tym, że nie można „całego życia przesiedzieć na kanapie z pilotem w ręce” i spasionym kotem na kolanach. Trzeba się odważyć i próbować różnych rzeczy, od czasu do czasu zrobić coś niesztampowego i nieprzewidywalnego. Tak, by kiedyś było o czym opowiadać wnukom.

Prawda, że dzięki takim piosenkom żyć się chce?

*Unwritten

piątek, 1 lipca 2022

Is this love?

 Wyjątki potwierdzają regułę. A jak doszłam do tego „odkrywczego” wniosku? Nie, wcale nie dzięki lekcjom ortografii w podstawówce. Dzięki piosence „Is this love?” – Komodo.

Konkretne potwierdzenie tego przysłowia znalazłam w dwóch faktach: ten utwór to cover (oryginał nagrał Whitesnake) i należy do współczesnych przebojów.

Zwykle nie lubię coverów i gdybym była artystką wstydziłabym się „puścić w eter” coś, co jest właściwie muzycznym plagiatem, w mniejszym lub większym stopniu. W tym przypadku nie dość, że nie przeszkadza mi praktycznie ściągnięcie całej melodii i tekstu, to na domiar wszystkiego – wolę kopię od oryginału. Brzmi jakoś pogodniej, lżej, prościej. Bardziej pasuje do nieprzesadnie wydumanego tekstu, sprowadzającego się do rozważań, czy stan, w którym znalazł się autor to zwykłe zauroczenie, które łatwo przyszło i łatwo pójdzie, czy może coś poważniejszego i trwalszego.

Co do współczesnych przebojów wiele z nich wydaje się zupełnie niemelodyjnych, pozbawionych charakteru. Mój znajomy określił, że podkład muzyczny w nich brzmi jak „łomot zepsutej pralki”. Tymczasem w tej piosence mi to nie przeszkadza. Słysząc ją, wyobrażam sobie dyskotekę na jakiejś plaży z palemkami, zachodzącym słońcem i tłumem ludzi podskakujących na mięciutkim, cieplutkim piasku, albo popijających kolorowe drinki.

A wy? Co myślicie o tej piosence?

**Is this love