poniedziałek, 13 czerwca 2022

Music is the key

Bardzo lubię tę piosenkę. Zawsze poprawia mi nastrój.

Jasne, powiedzenie, że pośpiewanie sobie ładnej piosenki rozwiąże wszystkie kłopoty, to wieeelkie uproszczenie, ale często pomaga. Przynajmniej ja przy pewnym poziomie zdenerwowania lubię sobie pośpiewać, to pomaga mi na moment odwrócić swoją uwagę, uspokoić się i „na zimno” przyjrzeć się kłopotliwej sytuacji. W dalszej konsekwencji, działając spokojnie, potrafię znaleźć lepsze rozwiązanie.

To nie tylko teoria. Niedawno na pewnym „zlocie” dawnych znajomych nieźle się zestresowałam. Sama nie bardzo wiedziałam czym konkretnie. 

Wracałam sama do domu ze spotkania i korzystając z tego, że było dość późno, a na ulicy ani żywej duszy, puściłam przez głośniki muzykę z telefonu i zaczęłam na głos śpiewać. Uspokoiło mnie to i dzięki temu zdałam sobie sprawę, że chciałam za szybko osiągnąć swój cel, nie wiedząc nawet jak się do tego zabrać – to mnie tak wtedy wytrąciło z równowagi. Trochę tak, jakby ktoś, kto nie umie pływać w przypływie głupiej brawury skoczył na główkę z mostu do nieznanego jeziora, licząc na to, że jak nie będzie innej opcji, to jakoś da radę i wypłynie. Cóż, skończyło się raczej guzem i prawie pójściem na dno. Trzeba najpierw poznać wodę i nauczyć się pływać. Działać małymi kroczkami, a nie próbować od razu sadzić susy w siedmiomilowych butach. Zdałam sobie sprawę dzięki właśnie tej chwili odwrócenia uwagi i uspokojenia, którą dała mi jedna z moich ulubionych piosenek. 

* Music is the key 


Brak komentarzy

Prześlij komentarz