Daję tę piosenkę z okazji końca lata, na powitanie jesieni.
Lubię jej prostą, rytmiczną melodię, która faluje jak morze. Jest w niej coś uspokajającego, jak w szumie fal.
Słowa opowiadają równie nieskomplikowaną miłości, która trwa, mimo swoich wzlotów i upadków. Nie za bardzo wiem, dlaczego pojawiają się w nich tytułowe „kręgi na piasku”. Kojarzą mi się z czymś delikatnym i ulotnym, łatwym do zatarcia i kontrastują w tym z resztą tekstu, mówiącym o niekończącym się, silnym uczuciu. Może Wy macie jakąś teorię, wyjaśniającą, co by one miały znaczyć?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz