wtorek, 21 lutego 2023

Time of my life

To chyba najbardziej znana piosenka z „Dirty Dancing”. Leci w jednej z ostatnich scen filmu, podczas popisowego tańca głównych bohaterów.

Zawsze podobała mi się jej melodia, aż trudno usiedzieć spokojnie, gdy się ją słyszy. Jakby stworzona specjalnie do tego, by wirować w jej takt na sali balowej, w pięknej, rozłożystej sukni…

A co do słów, to właściwie nic wymyślnego. Po prostu kilka czułych wyznań zakochanej parki, jak to im obojgu dobrze ze sobą i jak świetnie się razem bawią. Nie zawsze grzecznie… 

Nie za bardzo wiedziałam, jaki obrazek dobrać, aż przypadkiem trafiłam na żurawie, tańczące taniec godowy. Ładne, prawda? I całkiem romantyczne, bo niektóre zwierzęta, między innymi te ptaszyska, łączą się w pary na całe swoje życie. Będą razem, dopóki żyją...  

**Time of my life


wtorek, 14 lutego 2023

Everlasting love

Przypadkiem wypadają dzisiaj Walentynki. Nie przepadam za tym świętem, wydaje mi się takie… mało osobiste? Wymuszone? Nie bardzo zależałoby mi na kwiatkach, czekoladkach, czy innych różowych serduszkach, gdybym miała je dostać tylko z powodu jakiejś narzuconej daty w kalendarzu. I dlatego, że tego dnia wszystkie pary obsypują się czułościami i prezentami. Jest tyle innych, lepszych okazji w roku, by o sobie pamiętać… Cóż, to tylko moje zdanie i chyba nie najbardziej popularne w okolicy…

Jeżeli lubicie walentynkowe klimaty, to pewnie chętnie posłuchacie tej piosenki. Mówi ona o parze, która miała swoje wzloty i upadki, dotarła nawet na granicę zupełnego rozpadu związku. Mimo to dziewczyna postanowiła, że da swojemu chłopakowi drugą szansę i uratowali swoją miłość, która dzięki trudnościom stała się jeszcze silniejsza. Wyobrażam sobie ją teraz jako babcię, wspominającą swoje romantyczne przeboje, wędrując z ukochanym za rękę, stąd ten obrazek w tle.

Jak dla mnie to jedna z najpiękniejszych piosenek o miłości, a Wy jak myślicie?


*Everlasting love

wtorek, 7 lutego 2023

Can't stop lovin' you

Ta piosenka opowiada trochę słodko-gorzką historię pary, której nie wyszedł związek. Dziewczyna postanawia odejść. Już wszystko przygotowała: spakowała walizki, kupiła bilet na pociąg, powiedziała swoje „do widzenia”… Chłopak tymczasem bije się z myślami, czy udawać, że wszystko jest okay, że zgadza się z jej decyzją i po prostu pozwolić jej odejść, czy powiedzieć jej prawdę, że nie potrafi przestać jej kochać, że chce być z nią dalej razem i powstrzymać ją przed wyjazdem. Ostatecznie na co się zdecyduje?

**Can't stop loving you


środa, 1 lutego 2023

I've been in love before

 Właściwie to jedna z tych piosenek, do których strasznie trudno szło mi dobranie obrazka. Słowa nie dawały mi zbyt wielu podpowiedzi. Sprowadzają się tylko do stwierdzenia faktu, że zakochanie to trudny stan. Wokalista śpiewa o tym, że „był już kiedyś zakochany”, więc bierze to z własnego doświadczenia.

Melodia jest ciepła, w klimatach rockowej ballady. To coś w niej skojarzyło mi się z tym jeziorem, odbijającym promienie słońca. Co dokładnie… nie mam pojęcia. Wiem tylko, że jakaś intuicja podpowiedziała mi, że ta piosenka tak by wyglądała, gdyby namalował ją artysta malarz.

Mieliście tak kiedyś? Chodzi mi o to, czy zdarzyło się Wam odbierać jakiś dźwięk, zapach, obraz więcej niż tylko jednym, przystosowanym do odczytywania go zmysłem?

Mi raz w życiu zdarzyło się, że dosłownie zobaczyłam zapach. Koleżanka lubi używać odświeżaczy powietrza i któregoś razu psiknęła coś, co przypominało trochę słodką, białą herbatę. Kiedy doleciało do mnie, dosłownie zobaczyłam przed oczami miodowo-złotą plamę. Na co dzień odbieranie otoczenia na tylu dodatkowych poziomach mogłoby być męczące, ale raz od wielkiego święta to zaskakujące, ciekawe i całkiem przyjemne doświadczenie.

W każdym razie… zapraszam na kolejną piosenkę. ;)

*I've been in love before