To zabawne, że pod tym samym tytułem kryją się trzy zupełnie różne piosenki. Niewiele mają ze sobą wspólnego, chociaż znalazłoby się na upartego kilka podobieństw, pomijając tytuł.
Dwie z nich zostały użyte jako soundtrack w filmie.
Dwie z nich powstały w tej samej dekadzie, latach 80.
Dwie z nich są śpiewane przez wokalistki o tym samym imieniu: Jennifer.
Wszystkie próbują opisać, czym jest miłość, chociaż w zupełnie inny sposób.
Pierwsza z nich, Huey Lewisa przewinęła się w tle filmu „Powrót do przyszłości”, kiedy Marty „podczepił” się pod samochód i jechał na swojej desce do szkoły.
Porównując ze wszystkimi trzema, najbardziej podoba mi się zawarta w tej piosence definicja miłości: „to siła, dzięki której świat się kręci”.
Druga to zupełnie inne podejście do tematu. Jennifer Rush skupiła się na romantycznych uniesieniach, czułych słówkach, upojnych nocach i wspólnych porankach, by pokazać, czym jest dla niej miłość.
*Power of love - Jennifer Rush
Trzecia z nich, śpiewana przez Jennifer Cihi, nie należy pewnie do zbyt znanych (chociaż fani anime mogą ją kojarzyć z jednego z filmów Sailor Moon). Wydaje mi się, że w tej wersji bliżej jesteśmy przyjaźni, albo platonicznej miłości, z której może (choć nie musi) wykluć się coś więcej.
**Power of love - Jennifer Cihi
Posłuchajcie, pośpiewajcie… Ciekawa jestem, która definicja „potęgi miłości” będzie Wam najbliższa.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz