To była pierwsza piosenka, którą kiedykolwiek przetłumaczyłam (dawno, dawno temu). Właściwie już nie pamiętam, dlaczego właśnie ją wybrałam.Pewnie podobała mi się jej melodia i zwyczajnie ciekawiło mnie, o czym ona jest.
W każdym razie nie do końca rozumiałam wtedy dziewczynę z utworu, wydawała mi się kimś, kto sam nie wie, czego chce i budziła moje podenerwowanie, niecierpliwość, do granicy zniesmaczenia. Teraz wiem, że zdarzają się sytuacje, kiedy do jednej osoby można mieć takie ambiwalentne (skrajnie sprzeczne) uczucia – w jednej chwili kogoś kochamy, w następnej go nienawidzimy. Z jednej strony chcemy czyjejś bliskości, z drugiej od niej uciekamy. Ludzie nie zawsze postępują logicznie i konsekwentnie – jakkolwiek to brzmi banalnie, dla mnie było nie lada odkryciem.
Co Wy sądzicie o „Fading like a flower”? Czy potraficie zidentyfikować się z dziewczyną z piosenki? Czy raczej jej sprzeczne uczucia i reakcje Was irytują?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz